środa, 6 czerwca 2018

Podobno na pomysł wpadł pan Paweł Michalski, wicedyrektor naszej szkoły. Bo Panie chciały nas zabrać parowozem na wycieczkę i nie było jak. A pan Paweł powiedział o drezynach.
Pani Aga i pani Dana namówiły tatusiów, żeby pojechali z nami na wycieczkę, bo będą potrzebni silni ludzie. A do tego pojechał jeszcze mąż pani Agi - pan Paweł, wicedyrektor pan Paweł i dyrektor pan Szymon. No i jeszcze tatusiowie: pan Szymon, pan Jan i pan Mariusz. I pani Asia. Spotkaliśmy się wszyscy na Dworcu Głównym Poznań i wsiedliśmy do pociągu. Większość z nas nigdy wcześniej nie jechała pociągiem.  Potem na dworcu w Mosinie, jak wysiedliśmy, przyszedł do nas pan dyrektor i zaprowadził nas na drezyny. Bo pan dyrektor dobrze Mosinę zna. Czekały na nas trzy drezyny i pani, która kierowała ruchem jak jechaliśmy przez ulice i nam pomagała. I wyszło tak, że panowie pedałowali i nas wieźli a panie grzecznie siedziały z nami na krzesełkach. A jak pani Aga powiedziała, że też ma ochotę pomęczyć się pedałując to panowie jej nie wpuścili, bo tak im było fajnie. Ale się namęczyli! A my sobie siedzieliśmy w środku, wcale nie cichutko, tylko popędzaliśmy tych, co jechali przed nami!
Jak dojechaliśmy na Osową Górę to poszliśmy sobie na taką polankę, gdzie paliliśmy ognisko i piekliśmy kiełbaski. Po drodze mijaliśmy studnię, z której dawno temu pił wodę Napoleon. Pani od drezyn powiedziała nam, że jest legenda, o tym, że jak ktoś o dobrym sercu zaczerpnie wody z tej studni, to to nie będzie woda, tylko szampan. My patrzyliśmy, ale nie było tam ani wody ani szampana i nie wiedzieliśmy co mamy o tym myśleć.
Po ognisku bardzo dobrze się bawiliśmy. Pani Aga powiedziała, że jeśli miarą zadowolenia dziecka jest to, jak bardzo jest brudne, to my jesteśmy bardzo szczęśliwi. Bo byliśmy.
Wróciliśmy bardzo zmęczeni. Jesteśmy pewni, że nikt nie miał takiej fajnej wycieczki jak my!
Sprawdźcie sami.

Co nas czeka w czwartej klasie ?

24 czerwca mieliśmy spotkanie z panią Grażynką pedagogiem szkolnym, a tematem było omówienie zmian, jakie czekają na nas w klasie czwartej....