środa, 18 kwietnia 2018

Ależ to były świetne dwa dni. Żadnych książek! Tylko my, czyste kartki, kolorowe markery. I jedna kartka z takimi dziwnymi wzorami wyświetlona na tablicy. I najlepsze - małe okrągłe robociki, które jeździły po kartce. A jak zrobiliśmy wszystko dokładnie, to robociki robiły to wszystko, co my chcieliśmy. A jak zrobiliśmy nie dokładnie, to robocik dostawał szału i kręcił się w kółko, i się gubił.

Te małe robociki, to Ozoboty. Pani Aga wypożyczyła je specjalnie dla nas, żebyśmy mogli je poznać, nauczyli się ka z nimi rozmawiać.
I przy okazji jeszcze rozmwaialiśmy o tym, dlaczego nas czasami inni nie rozumieją. Okazało się, ze to tak, jak z Ozobotami - chcieliśmy narysować czarną linię i niebieski kwadracik, ale linie się nie stykają albo są za wąskie i robot nie rozumie, o co nam chodzi. Z ludźmi tak samo. My coś mówimy i nawet wiemy co chcemy powiedzieć, ale czasem coś nie wyjdzie. Z robotami to trzeba być bardzo dokładnym...
Szkoda, że roboty trzeba było odesłać z powrotem...
Tutaj są zdjęcia z naszych zajęć.

Co nas czeka w czwartej klasie ?

24 czerwca mieliśmy spotkanie z panią Grażynką pedagogiem szkolnym, a tematem było omówienie zmian, jakie czekają na nas w klasie czwartej....