poniedziałek, 4 grudnia 2017

Zdrowe spotkanie

Mieliśmy gościa, i to bardzo ważnego! To było bardzo poważne spotkanie, więc staraliśmy się być poważni. Była u nas mam Julka, która jest dietetykiem i pomaga ludziom zdrowo jeść. U nas w klasie to ważny temat. Nie jemy w klasie słodyczy i są tacy, dla których to na zawsze pozostanie straszne. A przy śniadaniu zaglądamy do śniadaniówek i sprawdzamy, czy są tam owoce, warzywa albo orzechy. I herbatę jak sobie robimy, to jej nie słodzimy. A teraz, po spotkaniu z panią Łucją, to wiemy już tyle, że ho!
Wiemy na przykład, że są różne cukry i ten lepszy, bardziej skomplikowany jest nam potrzebny. Nauczyliśmy się: węglowodany złożone - one dają nam energię, są naszym paliwem. Te drugie cukry, proste, też dają energię, ale ona szybko znika i to już nie jest dla nas zdrowe. Nauczyliśmy się też, że jesteśmy zbudowani z białek, jak z cegiełek. I jeszcze, że potrzebujemy troszkę tłuszczu od roślin (taki jest najlepszy), bo wtedy lepiej nam się myśli i jesteśmy naoliwieni od środka i nic się nie psuje. I, że jabłko ze skórką będzie dbało o nasze jelita w środku, żeby były czyste. I jeszcze, że trzeba dużo pić, najlepiej wodę. Ta pani Łucka to dużo mądrych rzeczy wie.
Szkoda tylko, że czekolada mleczna i hamburger i pizza to nie są rzeczy dla nas najlepsze... Na szczęście, jak taką pizzę i hamburgera zrobimy w domu i będziemy je jeść niezbyt często, to będzie w sam raz! Ufff, bo jakby się okazało, że zupełnie nic nie można to byłoby takie straszne. A gorzka czekolada jest dobra i wcale nie jest gorzka. A Wojtuś to najbardziej ucieszył się z  tego, że jak babcia mu zrobi pieczone ziemniaczki, to on może je zjeść. bo jakby nie mógł, to byłby koniec świata. Wojtek naprawdę miał przez chwilę stracha.
Cieszymy się, że pani Łucja do nas przyszła. Czekamy na następne spotkanie!

Co nas czeka w czwartej klasie ?

24 czerwca mieliśmy spotkanie z panią Grażynką pedagogiem szkolnym, a tematem było omówienie zmian, jakie czekają na nas w klasie czwartej....